Przez ostatnie parę lat wraz ze zdrowym odżywianiem i aktywnością fizyczną pojawił się nowy trend: “żyć jak najlepiej”. Media poją nas kampaniami reklamowymi z obrazkami idealnego życia. Technologia idąca coraz bardziej do przodu kusi nas codziennymi nowinkami wymuszając na nas coraz więcej pracy. Mam wrażenie, że powiedzenie „Świat jest teatrem, aktorami ludzie”, nie jest już aktualne. Życie bardziej przypomina mi cyrk. Żeby było idealne musimy wykonywać tylko jedną rolę, rolę żonglera. Dom, rodzina, praca, kariera zawodowa, samorozwój, hobby. Musimy złapać balans i żonglować wszystkimi piłeczkami naraz i czym jest ich więcej tym jesteśmy lepsi. Musimy być “wielozadaniowcami”, bezuczuciowymi a zarówno kreatywnymi robotami w pracy, a w domu ciepłymi i czułymi istotami.
Dzisiejszy koncept idealnego życia nie zostawia nam miejsca na poszukiwania, marnowania czasu czy porażki. Każdy wie, „że mamy żyć tu i teraz”, a tak naprawdę dalej sobie wmawiamy, że zaczniemy „żyć tu i teraz”, jak osiągniemy to i to. To jest tylko jeden z kilku negatywnych nawyków teraźniejszości. Stereotypy i nawyki potrafią maskować się bardzo dobrze, a my powtarzamy je nie wiedząc, że to robimy i jak one wpływają na nasze życie. Poniżej podaję tylko parę przykładów myślenia, które powstrzymuje nas od tego żeby tak naprawdę żyć jak najlepiej.
Składamy sobie obraz idealnego życia, nie zastanawiać się jak wygląda takie życie z dnia na dzień
Co musimy zrobić, aby mieć wymarzone życie, z czego zrezygnować i czy nasze wymarzone życie może być czymś realnym? Chcielibyśmy rzucić stałą i nudna pracę, uwolnić się od systemu i zacząć realizować swoje pasje, ale nie zdajemy sobie sprawy, że żeby robić to co lubimy i móc się z tego utrzymać trzeba pracować 10 raz ciężej i poświęcać czas, który moglibyśmy spędzić z rodziną na ciężką pracę nad swoją pasją.
Kiedy nie jesteśmy czegoś pewni pytamy o radę innych
Niezdecydowanie i poczucie niepewności nie mogą być powodem, aby szukać rozwiązania i aprobaty u innych. Gdy jesteśmy czegoś niepewni powinniśmy w pierwszej kolejności posłuchać samych siebie, zastanowić się nad sobą i rozwiązaniem, a nie jeszcze bardziej pogłębiać swoje zwątpienia opiniami obcych, którzy nigdy do końca nie zrozumieją, co naprawdę przeżywamy.
Ciągle zastanawiamy się nad swoim przeznaczeniem w życiu, próbując odnaleźć to co tak naprawdę chcielibyśmy robić
Tak jak i w związku nigdy nie będziemy wiedzieć czy pewna osoba jest nam przeznaczona dopóki nie zrobimy pierwszego kroku i nie poznamy tej osoby bliżej. Tak samo z pasją lub pracą – dopóki nie spróbujemy, nie wgryziemy się w temat mocniej, nie będziemy wiedzieć czy jesteśmy w tym dobrzy, czy to nas satysfakcjonuje. Trzeba próbować…
Sometimes, cervical conditions too could viagra no prescription india demand this. The order viagra http://icks.org/html/04_publication.php?cate=INAUGURAL+ISSUE+1997 little blue pill as it’s often referred to, is shaped like a diamond. Letrozole (Femara) is a non-specific competitive http://icks.org/n/data/ijks/1482458908_add_file_3.pdf purchase viagra inhibitors of aromatase. The condition symbolizes as an inability to levitra cheapest achieve massive erections during the time of physical intimacy.
Nie przebywasz wystarczająco dużo czasu w samotności
Przebywając cały czas wśród ludzi oznacza, że jesteśmy bombardowani bez przerwy czyimiś myślami i pomysłami. Zazwyczaj wtedy następuje moment, w którym gubimy się i nie wiemy czy to naprawdę my myślimy, czy jest to spowodowane rozmowami z innymi. Często to, że nie czujemy się dobrze sami ze sobą i ciągle szukamy towarzystwa jest znakiem tego, że boimy się tego co od siebie usłyszymy.
Widzimy tylko cel
Kiedy wyobrażamy sobie swoje idealne życie, myślimy o nim, że jest ono perfekcyjne tylko, wtedy gdy odpowiada ono obrazkowi, jaki sobie wykreowaliśmy. Zapominamy, że mamy żyć i cieszyć się już teraz, że dążenie do celu ma sprawiać nam taką samą przyjemność jak i sam cel. Przez takie myślenie często nie podejmujemy żadnych działań, a plany odkładamy na potem, kiedy wszystkie elementy naszego życia ułożą się w idealny obrazek.
Chcemy żeby nasze życie wyglądało inaczej, ale nic z tym nie robimy
Niejednokrotnie pytamy siebie – “Kiedy moje życie się zmieni?”. Ale nic się samo nie poukłada, nikt nie przyjdzie i nas nie uratuje. Dopóki sami nie weźmiemy się za siebie, nie określimy konkretnie, co my chcemy, żeby się zmieniło i jak to zrobić, a przede wszystkim nie zaczniemy tego robić nikt inny nam w tym nie pomoże.
Ten post nie piszę tylko dla Was. Piszę go też dla samej siebie, żeby móc do niego wracać i przypominać sobie, że dążąc do lepszego życia, przede wszystkim trzeba pamiętać żeby to co robimy i do czego dążymy przynosiło nam wewnętrzne zadowolenie. Zmieniając myślenie i podejście do życia zmieniamy jego wartości na bardziej efektywne i satysfakcjonujące.
zdjęcia* RiE
