#Travel: Toskania w 6 dni

Subiektywny przewodnik

Kiedy stereotypowo myślisz o Włoszech, widzisz soczyste zielone wzgórza pokryte cyprysami, ukryte winnice oraz średniowieczną architekturę – to, a nawet więcej znajdziesz w Toskanii. Od Florencji, w której narodził się renesans, po Siene, która kryje gotyckie tajemnice, Toskania nie przestaje zachwycać. A jeśli kochasz odwiedzać butikowe hotele i doceniasz wysublimowane potrawy oraz wino, to region stworzony dla Ciebie.

Jak najlepiej dojechać do Toskanii?

Jeśli cenisz sobie czas i wygodę, najlepiej wybrać podróż samolotem. Oczywistym jest, że lot rezerwujemy z wyprzedzeniem, aby mieć szansę na niższe ceny i lepsze miejsca. Na krótkie dystanse po Europie zawsze wybieram złoty środek, czyli tanie linie lotnicze, ale ma to sens tylko wtedy, gdy lotnisko znajduje się nie więcej niż godzinę drogi od miejsca docelowego. Nie lubię marnować cennego czasu w podróży na stanie w korkach, dojeżdżając do miasta lub pokonując setki kilometrów, aby zaoszczędzić 100-200 zł na bilecie. Podróż ma być przyjemną przygodą i jest równie ważna, jak sam pobyt. W przypadku podróży do Toskanii najlepszym rozwiązaniem był wybór lotniska Fiumicino, oddalonego o około 30 km od centrum Rzymu. Na lotnisku najlepiej wypożyczyć samochód, który zarezerwowaliśmy jeszcze przed wyjazdem. Nam na dłuższe trasy świetnie sprawdziła się Alfa Romeo Julietta. Jeśli chodzi o wypożyczalnie, zwłaszcza we Włoszech, trzeba uważać i przed odebraniem samochodu obejrzeć dokładnie pojazd, zwracając uwagę na rysy, wgniecenia i wypunktować je na protokole wypożyczenia. To samo przy oddaniu samochodu. Najlepiej przyjechać na lotnisko wcześniej i zdać samochód w towarzystwie pracownika firmy. Niestety, my w pośpiechu zostawiliśmy samochód na parkingu razem z kontraktem i doliczono nam 500 euro za rysę, która pojawiła się „magicznie” po naszym odlocie.

Opracowanie optymalnego planu wyjazdu

Toskania to przepiękny region, którego nie da się zwiedzić i poznać podczas 6 dniowego urlopu. Nie sposób nawet wymienić w jednym artykule jego atrakcji oraz bogactwa kulturalnego. My tym razem postawiliśmy na przyrodę, jedzenie, wino i relaks, ale przede wszystkim zapamiętać jak najwięcej tamtejszych smaków i aromatów. Dlatego opracowaliśmy optymalny plan odwiedzenia najbardziej znanych miast i miasteczek regionu, a na naszą przystań w podróży wybraliśmy przytulne butikowe hotele, często oddalone o kilkanaście minut jazdy samochodem od głównych ulic. Na naszej trasie znalazły się: Florencja, Montalcino, Pienza, Montepulciano, San Gimignano, Volterra. Każde z tych miejsc jest jedyne w swoim rodzaju. To, co je łączy to piękna średniowieczna architektura, dostępność doskonałego wina z lokalnych winnic, sery z pobliskich gospodarstw, a także świeżo przyrządzane makarony w praktycznie każdej restauracji. Miasta te usytuowane są w większości na wzgórzach, więc z przestronnych tarasów roztaczają się piękne widoki na okolicę.

Kilka prostych rad odnośnie jedzenia i wina

Zdecydowanie odradzam sugerowanie się ocenami na Trip Advisor, sceptycznie podchodziłabym też do rekomendacji restauracji przez znajomych chyba, że są takimi pasjonatami kulinarnymi jak Wy. Aby trafić w naprawdę wyjątkowe miejsce najlepiej szukać informacji w magazynach online, które umieszczają recenzje i zestawienia turystyczne. Ja zawsze zaglądam na theculturetrip.com, Monocle, telegraph.co.uk, www.cntraveller.com czy vogue.com. Jeśli wybierać miejsce spontanicznie, to najlepiej zasięgnąć rady tubylców – pana w lokalnym sklepie z winem, kelnera, baristę w kawiarni. To najlepsze sposoby, którymi sama często wspomagam swój research. Dla laików odnośnie wina obowiązują dwie zasady.

Pierwsza: Toskania raczej nie jest regionem, skąd pochodzi dobre białe wino, więc nie warto go próbować skoro mamy o wiele lepszy wybór win czerwonych.

Druga zasada: szkoda kubków smakowych na Chianti, które jest tu popularnym winem stołowym. Warto spróbować mocniejsze Brunello di Montalcino dojrzewające nie krócej niż 4 lata lub lżejsze i krócej dojrzewające Rosso di Montepulciano, Vino Nobile di Montepulciano czy Vernaccia di San Gimignano.

Brunello di Montalcino
Brunello di Montalcino

Florencja i Sienna

Jedne z najpiękniejszych i najbardziej charakterystycznych miast Toskanii, które zawsze chciałam odwiedzić oddalone są od siebie niecałe dwie godziny jazdy samochodem, wliczając utrudnienia ruchu na trasie. Mowa o Siennie i Florencji, które konkurują ze sobą od zamierzchłych czasów. Kiedyś był to handel, teraz głównie turystyka. Oceniając powyższe miasta, chociaż oba zapierają dech w piersiach swoją architekturą i zachwycają historią, bliższa naszemu sercu okazała się Sienna. Dlaczego? Może dlatego, że miasto okazało się bardziej kameralne i mniej turystyczne niż Florencja, a może zdecydował o tym świetny makaron z truflami, wyśmienite Cacio e Pepe i kieliszki szczodrze wypełnione lokalnym Brunello di Montalcino, serwowane w spontanicznie wybranej trattorii. Nasze odczucia są bardzo subiektywne i podejrzewam, że każdy znajdzie własne argumenty przemawiające na korzyść któregoś z miast. Co do listy atrakcji, które musimy zobaczyć odwiedzając te miasta, skorzystaliśmy z rekomendacji theculturetrip.com. Jeśli gdzieś podróżuje, zawsze zaglądam na tę stronę. W przypadku Toskanii była to świetna „pigułka” wiedzy, ponieważ tym razem nie miałam czasu na zgłębienie tematu i wielogodzinne poszukiwanie informacji w różnych źródłach.

Ulubione wspomnienia z Florencji

  • Śniadanie z widokiem na Ponte Vecchio.
  • Kulinarna uczta w Mercato Centrale, pizza, pasta, wina i słodycze. Wszystko co najlepsze w regionie pod jednym dachem zabytkowej hali targowej.
  • Zapach Pot Pourri, który przywieźliśmy ze sobą do domu z Officina Profumo-Farmaceutica di Santa Maria Novella. To znana na całym świecie i ceniona przez koneserów marka kosmetyków i perfum oraz wyrobów aptecznych. Swoimi tradycjami sięga średniowiecza, a niektóre jej produkty od tego czasu nie zmieniły swych receptur.
  • Kolacja w La Ménagére była naszym idealnym przystankiem podczas spaceru. Romantyczne wnętrze skupiające w sobie restaurację, sklep z akcesoriami do domu i kwiaciarnię. Niegdyś to miejsce było domem handlowym, pierwszym jaki powstał w tym mieście w 1896 roku.
  • Sklep z tkaninami Casa dei Tessuti. Ostatnio szyję własne projekty ubrań z pomocą krawcowej i odwiedzam sporo sklepów, w których można kupić materiały. Ten sięga swoją tradycją aż 1929 roku. Casa dei Tessuti zachwyciło mnie bogatym wyborem cennych, misternie tkanych jedwabnych tkanin niemożliwych do kupienia w żadnym innym miejscu na świecie.
  • Spacer nocą, bez tłumów turystów. Ponte Vecchio jest ciche i spokojne, słychać tylko ulicznych grajków. To także jedyna szansa na zdjęcie Santa Maria del Fiore bez przepychania się przez tłum turystów.
Santa Maria del Fiore
More than half a million Americans will die of cancer this year, and in men, prostate click for more info now cialis uk cancer is also one of the main causes of aspermia in male friends are divided into two points. It is so much costly that all of us cannot afford the levitra australia cost of the treatment. Generally, they will tell you in terms of drops, what ratios to use of each type of oil serves a different viagra cheap usa purpose and they can also be hugely helpful. The third system is emerging levitra 20mg generika from recent research.
  • Zakupy w sklepie Luisa via Roma, tym razem wyjątkowo nie online. Jako wierna fanka tego historycznego modowego konceptu nie mogłam sobie tego odmówić.

Ulubione wspomnienia ze Sienny

  • Piazza il Campo. Wystarczy tam stać i napawać się widokiem fasad otaczających plac pałaców. To miejsce znane jest również z emocjonujących wyścigów konnych o nazwie Il Palio.
  • Spacer po uliczkach starego miasta. Mijając małe rzemieślnicze sklepy, antykwariaty, restauracje, które są tu stale od dziesiątek, a może i ponad stu lat.
  • Antica Trattoria Stalloreggi za wspomniany wcześniej makaron z truflami i lokalizacje w małej uliczce, z dala od hałasu historycznego centrum miasta, ale zaledwie kilka kroków od Duomo.
  • Romantyczne spacery i pasta jak nigdzie indziej.

Montalcino, Montepulciano, San Gimignano i Volterra

Szukając urokliwych małych miasteczek, nie przepełnionych setkami turystów warto odwiedzić wszystkie cztery miejsca położone na malowniczych wzgórzach. Tu naprawdę można odpocząć, rozkoszować się kulinarnymi atrakcjami i testować lokalne wina. Nie zostaliśmy w żadnym z nich na dłużej niż kilka godzin. Wystarczył nam spacer i wizyta w restauracjach.

La Bandita

Ulubione restauracje

Polecona przez koleżankę włoszkę, która Toskanię zna jak własną kieszeń Cantina Gattavecchi w Montepulciano. Absolutnie trzeba spróbować bezglutenowego makaronu z sosem pomidorowym, prawdopodobnie najlepszym, jaki zjecie w swoim życiu. Na miejscu jest też sklep i można wrócić z tymi pysznościami do domu.

Montalcino urzekło nas restauracją Alle Logge di Piazza, która jest też wine barem. Wszystko, począwszy od lokalizacji przy małym i cichym placu, po obsługę, kończąc na fantastycznym jedzeniu czyni to miejsce magicznym. Tu nawet okno w łazience ukazuje widok zapierający dech w piersiach.

Restauracja La Mandragola została nam polecona przez pana, który wyczerpująco opowiadał nam o historii regionalnych trunków w pobliskiej winotece oraz co i gdzie najbardziej lubi jeść w San Gimignano. Miejsce na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale zdecydowanie smakowo jest niezapomniane.

Butikowe hotele

Toskania to jedno z tych miejsc, gdzie warto wybierać butikowe hotele. Wszystkie miejsca, które odwiedziliśmy łączyła kameralna atmosfera, unikalny koncept i historia, a także organiczne produkty oraz wyśmienita autorska kuchnia. Każde z tych miejsc opuszczaliśmy z myślą, że chcielibyśmy zostać tam na zawsze. Oto nasza top lista!

La Bandita

La Bandita

Sam właściciel mówi o tym miejscu „my crazy idea”. Miejsce inne niż wszystkie dlatego, że wymyślił je człowiek, który zakochał się w starej stodole na wzgórzu oddalonym daleko od głównej trasy. Aby tam dotrzeć musieliśmy kierować się listem ze wskazówkami, który wcześniej wysłano nam mailem. Google Maps nie zna tej drogi. John Voigtmann, znany producent muzyczny z Nowego Jorku (koordynował globalne kampanie marketingowe i promocyjne dla Christiny Aguilery, The Strokes, Maroon 5, Foo Fighters i Kings of Leon) miał wizję stworzenia małego hotelu innego niż wszystkie. Porzucił karierę w branży muzycznej i przeznaczył swoje oszczędności na własny koncept. La Bandita to kilku pokojowa willa z basenem, która gości pod swoim dachem niezwykłych ludzi z całego świata, gotowych dzielić ze sobą wspólną przestrzeń, jeść kolacje przy wspólnym stole i pić wino do rana, obserwując rozgwieżdżone niebo. Tak właśnie wyglądają nasze wspomnienia, więc Voigtmann w pełni zrealizował swoją wizję.

Borgo Pignano

Hotel powstał w miejscu o ponad tysiącletniej historii. Willa przybrała obecny kształt pod koniec XVII wieku, kiedy Borgo Pignano zostało przejęte przez rodzinę Incontri. To dziedzictwo czasu i tradycji czuć tutaj na każdym kroku. Ściany hotelowych pokoi, na które zaadaptowano zamkowe komnaty ozdobione są autentycznymi malowidłami, a ich wystrój idealnie komponuje się z charakterem miejsca. Z tego miejsca zapamiętam chyba już na zawsze kolor nieba podczas zachodów słońca, spędzonych przy kieliszku lokalnego wina w basenie wyrzeźbionym w skale.

Borgo Pignano

Lupaia

To kolejne zabytkowe miejsce. Jego mury powstały w 1622 roku i od tego czasu mam wrażenie miejsce nie straciło na swojej autentyczności. Z okien naszego pokoju roztaczał się malowniczy widok na pola winorośli oraz pobliskie Montepulciano. Co zachwyca w Lupaia? Atmosfera kolacji wyprawianych jedynie dla kilku stolików zarezerwowanych przez hotelowych gości i koneserów, którzy znają to miejsce. Wszystkie serwowane dania pochodzą z produktów z sąsiednich pól i gospodarstw, co zdecydowanie przekłada się na wyjątkowe doznania smakowe.

Lupaia
La Bandita

Your email address will not be published. Required fields are marked *

RiE World | Lifestyle & Entertaining Tips

A Women’s Lifestyle Magazine. Your Expert in Effortless Entertaining, Inspiring Living and all things Beautiful & Delicious!
ZOBACZ TAKŻE
Iwona Cichosz – “Migająca” Miss Świata
Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Nie przegap naszych nowych przepisów i najciekawszych artykułów.